Ani samiec ani samica nie opiekuje się jajami. Powinny być inkubowane w lekko wilgotnym podłożu (np. piasek zmieszany z torfem) w temp. ok. 26-28 stopni. Nie mogą wyschnąć, bo się skurczą i zginą, ale też nie mogą być w bagnie (przy dolewaniu wody co kilka, kilkanaście dni polewać tak, żeby nie bezpośrednio na jaja, ale stopniowo). Wilgotność niestety trzeba ocenić na oko (taka jak ziemia w doniczce na drugi dzień po podlaniu kwiatów). Bardziej precyzyjne dane o wilgotności mogę podać tylko jeśli użyje się vermikulitu (do kupienia w www.biofil.pl, zawsze kupowac grubszy). W czasie przenoszenia jeśli są sklejone nie należy ich rozdzielać i nie wolno ich odwrócić. Muszą mieć górę i dół w tej samej pozycji jak zostały złożone. Efekt wylęgu zależy od dobrej inkubacji i od tego czy samica była dobrze karmiona. Samica jest teraz wyczerpana powinna dostawać dużo jedzenia, witamin i wapnia.