Witam!

Hmmm, jeśli kameleon je choć z ręki, to jest jeszcze szansa na jego uratowanie. Nie jest wyjedzony od środka- co to to nie- spokojnie!
Ma prawdopodobnie ostry stan zapalny, widziałem kiedyć coś takiego u legwana.
Jest to prawdopodobnie posocznica- bakteryjne zakażenie krwi. Te zgrubienia na skórze to ropnie- zawierające serowatą, suchą ropę. Można próbować dać ją do analizy, ale na 99% jest ona jałowa (tak to już jest u gadów).

Co należałoby zrobić- przede wszystkim udać się do weterynarza, jesli nigdy sam nie leczyłeś gada, nie uda Ci się zaczynając od razu od kameleona, który jest wybitnie podatny na stres i delikatny.
Tak na szybko mogę podać co powinno się zrobić, ale mówię to tylko na podstawie opisu, jeśli masz jakieś fotki to je prześlij.

1. Zastrzyki uzupełniające poziom witamin- Vit D, której napewno mu brak, wapno i może kalcytonina (przydałby się kontrolny rentgen, aby ocenić stan uwapnienia kośćca)

2. Dobranie odpowiedniego antybiotytku, do masy ciała i rozmiaru stanu zpalnego, podawanie go w zastrzykach.

3. Usunięcie ropni pod osłoną antybiotyku- nie wyszystkich na raz ale powoli i systematycznie jednego po drugim. Należy w tym celu lekko podważyć np igłą do iniekcji taką "krostę" i wycisnąć serowatą ropę, tak by oczyścić zmienione miejsce.

Co do zmian i ciemnych plam na karku to prawdopodobnie martwica skóry po oparzeniu- to są konsekwencej trzymania gada z nieosłoniętą żarówką w terrarium.

Na tą chwilę we własnym zakresie możesz podać kameleonowi witaminy - reptilin frmy Sera- 4 krople na 100 gram masy ciała- odmierz to do strzykawki i wlej mu do pyszczka. Karmić go z ręki, jeśli chce jeść, dobrym pokramem. Zmienione miejsca smarować Flucinarem M (maść zawierająca antybiotyk i lekki steryd, o działaniu przeciwzapalnym), obniżyć wilgotność, tak by nie moczyć tych zmienionych miejsc- niech wodę spija z Twojej ręki, lub podstawionego spryskanego liścia i duuuużo spokoju.
Ale bez podania antybiotyku w zastrzykach i tak prawdopodobnie się nie obejdzie!

Pozdrawiam

szarobury