Hmm. Ciężka sprawa. Jakbyś mieszkał gdzieś na południu to inna bajeczka - pan Sułek prowadzi hotel Na pewno kogoś znajdziesz, ale wiesz - nic za darmo. Słyszałem, że np. niektórzy "pożyczają" samca/samicę do rozrodu w zamian za część przychówku, ale ty chcesz tylko "przechować". Trza będzie wyłożyć cash, no chyba że znajdzie się jakiś gentelmen (taki jak ja znaczy się )