Zgadzam się z Gadzinką, cokolwiek wstawisz żywego zostanie zjedzone. Moje agamy testowały wszystkie rośliny pod względem przydatności do spożycia, nawet sztuczne. Wstaw lepiej sztuczne, i może od czasu do czasu jakąś trzykrotkę do obżarcia, lub kombinuj. Kiedyś widziałam zdjęcia żywej, ładnej trawy (rośnie na nasłonecznionych, piaskowych terenach) w terra u agam, właściciel twierdził, że agamy spróbowały i im nie smakowało, więc zostawiły trawę w spokoju.