No to u mnie występuje "najlepszy wypadek"bo toke nie ucieka a nawet jakby rozumiał że teraz robie coś w jednej części terrarium i idzie w drugi koniec a póżniej mówię żeby się przesunałi przechodzia manipuluję przy odkrytym terra)latem urozmaicałam i wcinał chętnie chociaż jeśli ćmy były za małe to gardził(oczywiście potem, bo jak go zabrałam to wsuwał wszystko co sie ruszało)
a co do krzyków to to jest raczej na 100% samiec.Skrzeczenie ostrzegawcze od 'terytorialnego"odróżniam a pytałam o nawoływanie terytorialno-wabiące czyli charakterystyczne tokeeeeeee-tokeeeeee )bo mój krzyczy ciągle z przerwami 0,5-1 godziny (oczywiście po zmroku)
Myszki;(trudno jak mus to mus................
A co do dokupienia samicy..........hmmmm myślałam o tym ale na razie chyba się wstrzymam.Dwa takie złośniki w domu + dwa legwany zielone(para oczywiście) że o psie nie wspomnę.............................musze jeszcze dojżec do decyzji......

dziękuję za pomoc i pozdrawiam