We Wrocławiu jest raczej z tym kiepsko, bo jeżeli są typowe i w miarę tanie promienniki to zawsze 250 W (np. w sklepie z oświetleniem na Pomorskiej), czyli bardzo silne. Ja swoje 175 i 125 W kupowałem w Zgorzelcu. A we Wrocławiu nie znalazłem. Tak więc, paradoksalnie łatwiej dostać je "na wsi". W końcu używa się ich głównie do dogrzewania kurcząt.