hmmm, w innym poscie ktos napisał, ze mozliwe, ze mączniaki zaczopowały mu przewód pokarmowy!! Czy to jest możliwe i co w takim przypadku robić.. Nadal czekam na jakąkolwiek reakcje mojego(jej?) Szyszki... z tego co widziałam, jest już mały postep - powoli "zsuwa" sie z kamienia!! Juz polożyla łapki na dolnym kamyczku )Ciekawe czy w końcu z niego zlezie...