Oba te specyfiki są na inne robaki.
Fenbendazol jest na obleńce i to u jaszczurek częste pasożyty. Podaje się w dawce 50-100 mg na kg wagi ciała (jednorazowo i powtórzyć po dwóch tygodniach, inna szkoła mówi, ze 3 razy co drugi dzień). Najlepiej kupić w formie maści dla kotów. Dla tak małego zwierzaka bardzo trudno precyzyjnie odliczyć tę dawkę, w efekcie jest to zwykle drobinka wielkości główki od zapałki.

Natomiast Metronidazol jest na pierwotniaki. Trudno mi powiedzieć akurat czy chorobotwórcze pierwotniaki są obecne u szyszkowców, bo nie mam wyników takowych badań i nie wiem czy w ogóle były robione. U wielu jaszczurek są jednak obecne. Dawki od 40 do 125 mg na kg wagi ciała (podać raz i powtórzyć po 2 tygodniach). To jest w formie tabletek i trzeba po prostu podzielić taką tabletkę na cząstki zależnie od wagi zwierzęcia. Jak widać dawka jest dość rozciągnięta więc i tak przynajmniej częściowo podaje się na "oko". Są jeszcze kapsułki i jeśli ma się precyzyjną wagę laboratoryjną to można taki proszek dokładniej odważyć.