legwan nie ma dostępu do jaj...są one przykryte doniczką a dziurka zakryta siatką, a maluszek żyje,bardzo się martwie że nei da rady ale z każdą godziną gdy widzę że wciąz serducho bije mam większą nadzieję. Pituphis a co mam zrobić jak jutro się obudzę a serce wciąż będzie pompować krew? wiem,ze zostawić w spokoju..ale chcę coś zrobic