ja miałem kiedyś trio prosto z Egiptu - jadły całkiem nieźle i nie bały się prawie wcale. Niestety samcowi coś się stało z pyszczkiem i zdechł, więc samiczki sprzedałem, ale ogólnie polecam ten gatunek, bo jest bardzo ciekawy w obserwacji.
ja miałem kiedyś trio prosto z Egiptu - jadły całkiem nieźle i nie bały się prawie wcale. Niestety samcowi coś się stało z pyszczkiem i zdechł, więc samiczki sprzedałem, ale ogólnie polecam ten gatunek, bo jest bardzo ciekawy w obserwacji.