W USA niektóre pospolite jaszczurki traktuje się jako zwierzęta karmowe, zwłaszcza dla wyspecjalizowanych w tym celu gatunków węży. Nie wiem, czemu z etycznego czy humanitarnego punktu widzenia miałoby być to bardziej przerażające od karmienia gryzoniami, czy nawet owadami, choć rozumiem, że można być oburzonym, gdy ktoś hoduje i przywiązuje się do swoich anolisów, ale to samo mołby powiedzieć miłośnik myszy o wykorzystywaniu ich jako pokarm. Natomiast np. warany czy wiele węży, a podejrzewam że pająki też, często można karmić zabitymi zwierzętami kręgowymi podawanymi pęsetą, co jest rozwiązaniem o niebo lepszym.