Ja na Twoim miejscu wybrałabym bazyliszka, tylko na pewno nie trzymałabym go pojedynczo tylko w układzie- 1 samiec, 2-3 samice. Bazyliszki płatkogłowe urzekają mnie swoim wyglądem, z tego co się jednak orientuje są to jednak dosyć leniwe stwory, poza tym trudno je oswoić i są nieufne. Z drugiej strony są cudne i ponoć świetnie polują
Legwany są lepsze jeżeli chodzi o oswojenie (chociaż też zależy na jakiego osobnika się trafi). Jak dla mnie minusem ich jest jednak to, że raczej wskazane jest trzymanie ich w pojedynke, no i samce (mi akurat się trafił samiec) czasami bywają agresywne...

Mimo wszystko stawiam na bazyliszki

Pozdrawiam:>