> tak to stanowczo za wysoko,
> bo zawsze temperatura wyżej jest niższa

[totalszok]
z poważaniem milo, jednak mylisz się zupełnie odnośnie tej temperatury.
Warstwy ciepłych mas powietrza zawsze będą unosić się ku górze.
Taka to ci sprytna fizyka.

> a pozatym twoim agamkom będą na takiej wysokości uszy strzelały

Zupełnie nie znam się na agamkach,
ale to mysi być wyjątkoooowo wrażliwe zwierze.
Aż nie mogę sobie wyobrazić co by się stało,
gdybym je wtachał do mnie do bloków
na trzecie piętro.

Huuuhuuu...
Właśnie sobie wyobraziłem,
że mój kumpel mieszka w wierzowcu
na piętrze dziewiątym.

Muszę do odziedzić.
Nie widziałem wprawdzie jeszcze u niego żadnej agamki,
ale to pewnie dla tego, że je trzyma w skafandrach ciśnieniowych.

> i będą próbowały zejść niżej i w tym celu wykopią duł i dobiją się do szafy.

No co ty.
Jak będą mały skafandry, to po co im ciuszki z szafy??
Zresztę do tak profesjonalnych podkopów potrzebna im saperka.

> człowieku zastanów się

Ja również proponuję gruntownie to przemyśleć

> przecież im to wisi

Czy tak jest, tego nie wiem
Trzeba by było ich się zapytać o zdanie.

> ważne tylko żebyś miał dostęp do agam i do kabli i nic więcej

święte zdanie.

BTW:
Na pytanie czy można umieścić na szafie, z pełną odpowiedzialnością odpowiadam jak się zmieści to TAK!

Pytanie jednak należało ty zadać z troszkę innej perspektywy

CZY WARTO POSTAWIĆ TERARIUM NA SZAFIE 185 CM.

To odpowiem, że raczej NIE.

Zależne jest to wszystko od:

1/ Wielkości terarium (proporcji sodstawy do wysokości)

- zalecane szerokie a niskie wtedy na pewno się nie przewróci

2/ Stabilności i wytrzymałości konstrukcji samej szafy

3/ Odpowiedniego dostępu eksploatacyjnego

- otwieranie od góry nie wchodzi w grę, powinno być na jednej z bocznych ścianek

4/ I wreszcie raczej nikłego efektu estetyczno wizualnego

-pewnie nie jesteś jeszcze wzrostu koszykarza, o ile wogóle będziesz,
a wchodzić na kszesełko za karzdym razem by się przyjżeć ulubieńcowi nie ma sensu

Ja przynajmniej bym odradzał.
Fakt jak się ma małe mieszkanko, to czasem trudno znaleźć skrawek wolnej przestrzeni, ale może da się jakieś zbędne już przydasie wepchnąć na szfę,
by ukochanej agamce zrobić ciut więcej miejsca w lepszym kąciku pokoju?