-
Re: gwarancja...
Zwierze podczas sprzedaży jak karzdy towar podlega kodeksowi cywilnemu. I żadna kartka w żadnym sklepie nie kończy odpowiedzialności kupca. Co mnie obchodzi co jest napisane na jakieś tam kartce, kodeks cywilny mówi że przez rok od sprzedaży rzeczy, odpowiadasz za tę rzecz na zasadach rękojmi kupieckiej. Co prawda te przepisy mają w przypadku zwierząt delegację do rozporządzeń odpowiednich mimisterstw, ale sprawa wygląda następująco, jeżeli klient udowodni że zwierze padło z powodów leżących po twojej czyli sprzedawcy stronie to logiczne jest że musisz a) zwrucić kasę, b) wymienić w ciągu dwuch tygodni zwierze na wolne od wad (czyli poprostu żywe), c) jeżeli w zwiąsku z wadą kupujący poniusł koszty np. leczenia masz je zwrócić. Niestety kodeks cywilny nie jest u nas szeroko znany więc ludzie nie zdają sobie sprawy z przysługujących im praw. Natomiast gwarancja to swego rodzaju umowa pomiędzy kupującycm i sprzedającym, zależy od stron i może być strasznie różna. Gwarancja to dobra wola sprzedawcy rękojmia kupiecka to obowiązek nałożony na niego przez prawo, nawet jak podpiszesz oświadczenie że zrzekasz sie praw do renkojmi to jest ono nie ważne, i sprzedawca dalej ponosi za towar odpowiedzialność.
Wiele sklepów prubuje unikać obowiązków wynikających z rękojmi stosując bardzo rzeczową argumentacje ap. przytoczoną w poście Blacka. Licząc że trafią na frajera, który powie w sumie to ma cie racje, ale prawda jest taka że w razie sporu prawnego (czyli procesu cywilnego) argumenty pod tytułem była kartka że za progiem to ja już za zwierze nie odpowiadam itp. to można między bajki włożyć. Ktoś mógłby przeciesz powiedzieć wie Pan na ten samochud to ja nie dam gwarancji bo ja nie wiem po jakich drogach i w jakich warunkach na jakim paliwie Pan będzie nim jeździł, tylko każdy z nas wyśmieje takiego sprzedawce bo samochody kupujemy wszyscy i zdajemy sobie sprawę że to nie prawda. Lega czy warana kupują nieliczni i da sie im wmówić wie Pan ja za zwierze ręcze do mojego progu bo potem to ja nie wiem w jakich ono bedzie warunkach, co będzie jadło itp.
Dobra bo zaczołem przynudzać z kupnem samochodu i zwierzaka jest dokładnie tak samo tylko trudniej nieco ustalić po czyjej stronie leży wina.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum