Ja oswoiłem jednego...sukcesem dla mnie jest to ze zjada z ''reki'' ....przyznam ze nawet nie probowalem brac w łapy bo sie o niego boje...raz chyba tylko gdy kontrolnie ogladalem skore pod lupa bo sie pojawily roztocza...i nawet nie uciekał..nawet nie probowalem go oswajac tak jakos sam z siebie...Pochwale sie nawet ze 3 tygodnie temu wykluly mi sie 2 male gekonki