Dość dobrze zimuje się w lodówce, ale sprawnej na tyle aby można było regulować w niej temperaturę. W piwnicy zwykle trudno o utrzymanie stałej temperatury, a to jest bardzo ważne. Skoki temperatury i ciągłe wybudzanie wykończą węże. Młodych węży w ogóle nie polecam zimować, bo ryzyko jest zbyt duże, a samo zimowanie nie jest potrzebne. Zimowanie służy przede wszystkim doprowadzeniu zwierząt do rozmnażania, a młode i tak się nie rozmnożą. W przypadku Nerodia i węża zbożowego powinno wystarczyć obniżenie temperatury do około 10-15 stopni na okres 6-10 tygodni i zaprzestanie podawania pokarmu. Wężę będą mało aktywne, a na wiosnę powinny przystąpić do godów. Oczywiście zaprzestanie podawania pokarmu należy wcześniej, tak, aby w niskiej temperaturze, gdy wąż nie trawi, pokarm nie gnił w przewodzie pokarmowym. Ważne jest stopniowe dochodzenie do niskiej temperatury, a po zimowaniu stopniowe jej podwyższanie.