-
Re: pytanie do lek wet
Próbuję to wyjaśnić.
Najpierw fakty:
Przed wystąpieniem białego nalotu wąż długo siedział w basenie. Najczęściej wygląda to tak, że pławi się w nim pozostając w bezruchu nie do końca zanurzony. Jeśli nad basenem znajduje się lampa grzewcza (choć nie koniecznie) skóra na grzbiecie ulega przesuszeniu - a na pewno jej wilgotność się różni od wilgotności skóry zanurzonej. Pamiętając o procesach wylinkowych - pojawienie się płynu surowiczego w warstwie kom naskórka - oddzielających "starą skórę" od "nowej" można przypuszczać, że na obszarach przesuszonych płyn surowiczy ulotnił się wsześniej (parowanie) - być może za wcześnie co spowoduje np. (choć nie musi) kłopoty ze zrzuceniem wylinki.
Przypadek znajomego Alicji - zastosowanie jakiejkolwiek maści nawilża długotrwale skórę - i w opisanym przypadku - nie ważna jest substancja lecznicza - istotna jest wazelina - tzw vehiculum większości mazideł.
Tak czy inaczej lekarz pomógł - choć mógł nie wiedzieć na jakich zasadach. Jedynie kwestia ceny - pudełko wazeliny kosztuje 2 zł tubka Clotrimazolu 20 zł.
Jest jednak pewne niebezpieczeństwo - w przypadku grzybicy często stosuję jodynę (wyśmienity środek p. bakteryjny i p. grzybiczy) - jeśli to nie grzybica jodyna wysuszy skórę jeszcze bardziej powodując w 100% kłopoty z wylinką. Włąśnie leczę dwa pytony królewskie z klasycznej grzybicy skóry - jeśli mi się uda zrobię zdjęcia i opublikuję.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum