Można przyzwyczaić zbożóweczkę do jedzenia kawałków serc drobiowych, wołowych. Machasz kawałeczkiem na pencecie przed pyszczkiem maleństwa i czekasz az sie skusi - wymaga cierpliwości, mięso nie może być zaraz z lodówki.
Moja najlepiej jadła poćwiartowane dorosłe myszy. Niestety ćwiartowanie nie należy do najprzyjemniejszych jednak jak brak noworodków...