-
Re: Karmienie żywym pokarmem - przykre zdjęcie
Problem jest w tym, że jak ubijesz pokarm, a wąż go nie zje /bo np nie jest nauczony takowy pobierać/ to masz do wyboru: kosz albo zamrażarkę.
Kosz to strata kasy i żadne rozwiązanie /bo węże nadal głodne/, a zamrażarka to taka sama zabawa za tydzień z tym samym trupkiem. I co wtedy?
Ubijać co tydzień? Mrozić niezjedzone? Oto są dylematy!
Sam podawałem zabity pokarm i widzę wyraźną różnicę w apetycie węży na takie dania. Wiem również że sporo z nich przyjmuje taki pokarm bez oporów. Kwestia gustu i przyzwyczajeń.
To trochę tak jak z sexem, 'z gumą' to nie to samo ale bezpieczniej...
Dobry przykład?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum