Czesć,
Nie, Leny... raz tylko zrobiłem "przymusa" (bo minęło ponad 4 tyg). Odczekałem tydzień i właśnie wczoraj dałem oseska ŻYWEGO i wężyk go sam pochłonąłI to w mgnieniu ok.
Sorry, może niezbyt jasno napisałem ostatni post..
Czesć,
Nie, Leny... raz tylko zrobiłem "przymusa" (bo minęło ponad 4 tyg). Odczekałem tydzień i właśnie wczoraj dałem oseska ŻYWEGO i wężyk go sam pochłonąłI to w mgnieniu ok.
Sorry, może niezbyt jasno napisałem ostatni post..