Tak naprawdę dałem im imiona dzisiaj J J J.Coś mi się popiepszyło bo oki zrobił się matowy. Chyba poprzednio skórę zrzucił Ali. Wziąłem Aliego dzisiaj na ręce a Okiego nie bo przechodzi wylinkę.Temp. w dzień dzisiaj wynosiła 25 bo jak rano zdjąłem pół pokrywy tak do popołudnia była zdjęta. Żaden wąż nie zwiał. W dzień mam pół szkła i pół siatki, a w nocy zakładam pół szkła i drugie pół z otworem aby wilgotność była większa. Sucho było około 30-50 procent. Dzisiaj na bank postanowiłem, że kupię dorosłe mychy.
UWAGA : Dzisiaj nie puszczałem głośno muzyki i zb. Były spokojne.
UWAGA 2 : Nie ma już pleśni. Zauważyłem robaczka w terrarium, ale to zwykły robaczek a nie pasożyt. Jak się okazało to do dziś się nie pojawiło(odpukać).
Na dzień dzisiejszy nie ma pleśni w terra. Wziąłem im budkę z kokosa na chwilę pod którą leżały i to je pobudziło do żerowania. Pełzały z 15 minut. Oczywiście nie szukały schronienia( mają ich wiele) lecz po prostu sobie chodziły. Ali intensywnie wchodził na termometr, aby wspiąć się z niego na korzeń
UWAGA : W moim domu przebywał kiedyś chomiczek jak mu włożyłem palec to mnie dziabnął aż do krwii i to nie raz. A co się okazało włożyłem teraz palec do ciemnej budki gdzie był Okiiiiiii no i stało się. Sssssssss buh dziabnął mnie. Jaki z tego morał – nigdy nie wkładajcie palca do budki jak wasz stwór jest nieco nadpobudliwy lub mało oswojony. Podejrzewam jednak( chcę), że myślał on że to jest pokarm .Później chodził za moim palcem jakiś czas w akwarium .W końcu biedaczek nie jadł od około 10 dni nie z mojej winy L.Oczywiście 5 minut potem dziabnął mnie jeszcze raz a jakże. Wkurzam się wtedy bo tracę odwage(mały ale ...........). Myślę, że na obecną chwilę bardziej przyjazny jest Ali. Był on od samego początku spokojniejszy. Na razie już mu nie podkładam ręki.
I jeszcze jedno: już teraz nigdy nie będę wkładał palca do budki , bo:1) to bezsens 2)Nie drażnić węzyków 3) tylko przez to się do nich zrażam , a jak nie wsadzę palca o się nic nie stanie J J.