W ogóle rozwiązań jest troche, ale racej nic taniego. Można mu zamontować wiatraczek, jakąś mini klimatyzacje, ale takie urządzenia swoje kosztują. Tanim rozwiązaniem będzie dać mu drugą miskę z lodowatą wodą i wymieniać codziennie- nie będzie chyba z niej kożystał- która troche obniży temperature, lub kupić "baterie" do zamrażalnika. To plastikowe fiolki z jakąś cieczą w środku, najczęściej wody z dodatkami i codziennie mu jedną dać, a drugą mrozić i na zmiane. W tedy temperatury powietrza i fiolek, bądż wody wyrównają się po jakimś czasie dzięki czemu troche pupila ochłodzisz, ale jest to pracochłonne i nie zbyt profesjonalne. Żeby go nie grzać żarówką można zastosować coś takiego jak "zimne światło" chodzi o to, że świeci, a nie grzeje, tyle, że to jest wykorzystywane np. w chrurgi i jest drogie, a lepiej, żeby mial naturalne słoneczne ogrzewanie, tzn... z żarówki.