Ja też mam kłopot z nauczeniem P.Regius do przyjmowania ubitej zwierzyny. Kilka razy się udało w większości nie. Kłopot polega na tym że zabijesz pokarm wąż go nie przyjmie i co dalej? Koszty....
W takim wypadku chyba najlepiej jest podawać żywy pokarm 'ze szczypiec pod nos' tak aby gryzoń nie ugryzł gada. Staram się też wcześniej 'dać znać' gadzinom że jest pora karmienia tak aby były przygotowane...
Karmienie mrożonkami to wygodny ideał na który czasami ciężko namówić pupili.
pzdr