Tak popieram kolegę praktycznie z domowych kuracji nic nie działa a jak działa to na krótki okres czasu. Jeśli chcesz wydać 25 zł to polecam środek Frontline kupisz go u każdego weterynarza bo ten środek stosowany jest również przeciwko pchłom u psów czy kotów. Kup buteleczkę 100 ml i nie daj się namówić na większą. Jeśli natomiast nie chcesz stosować tego preparatu to najskuteczniejszym sposobem jest to co powiem poniżej ale uprzedzam że jest to długotrwała walka i wymaga dużo pracy.
1. całe terrarium myjesz dokładnie a torf czy inne podłoże jakie masz wyrzucasz.
2. Po zrobieniu tego zabiegu wszystkie takie dodatki jak kamienie i korzenie i to co się da wkładasz do piekarnika na jakieś 30 –60 minut w temp 150 –200 stopni.
3. Do czystego terarium wkładasz jako podłoże pocięte ręczniki papierowe lub coś podobnego
4. Samego węża codziennie przez okres 20 dni na jakieś 15 –30 minut wkładasz do pojemnika bądź wanny z letnia wodą tak aby wytopisz stare i młode roztocza które się wylegną.
5. Zabieg z czyszczeniem terarium powtarzasz co tydzień przez cały okres kuracji
6. Obniżasz wilgotność (robale tego nie lubią) najlepiej nie psikać wodą niczego w terarium i wstawiasz duży pojemnik z wodą tak żeby wąż se w nim mógł pływać jak go będzie coś gryzło to sam wejdzie do wody i wytopi robactwo
7. Zauważone roztocza na wężu zabijasz jeśli zauważysz
8. Stosujesz tą metodę do czasu aż nie pozbędziesz się całkowicie tego robactwa czyli jakieś 2 – 4 tygodnie zalecam 6 dla pewności
9. Po tym okresie urządzasz od nowa terarium tak jak ci odpowiada stosując oczywiście zasadę że torf lub inne podłoże nie sterylne wyprażasz w piekarniku przy każdej jego wymianie

Ten sposób jest przetestowany i pomaga na pewno sam przez to przechodziłem i jak na razie od kilku miesięcy nie znalazłem żadnego robala wcześniej zastanawiałem się czemu mój Boas siedział non stop w wodzie a teraz już wiem siedział bo go gryzły robale wiec tym osobom którym Boasy siedzą całymi dniami w wodzie też polecam sprawdzić czy czasami coś ich nie gryzie.

Co do Frontline to jeśli będziesz miał zamiar to stosować to polecam spryskać węza tak aby nie dostało mu się to do oczu najlepiej nie piskać głowy, spryskać także terarium czyli podłoże korzenie itp. (nie Psikaj broń boże wody dla Boaska) zabieg powtórzyć za 7 –20 dni bo ten środek zabija tylko robale ich jajek natomiast nie i trzeba go powtórzyć żeby wybić wylegające się larwy. Larwy w zależności od wilgotności i temperatury w terarium wylegają się w okresie od 7 do 30 dni a w nieodpowiednich warunkach potrafią nawet przetrzymać rok L. Tak jak wspominałem w innych postach na ten temat te robale są bardzo szkodliwe bo pija krew Boaskowii w zaawansowanym stadium wywołują anemię u gada a także przenoszą bakterie która jest odpowiedzialna za zapalenie opon mózgowych u węza potrafią się także przenieść na człowieka składając jaja i tworząc w ten sposób ropiejące bomble na skórze dodam ze każdy dorosły robal (roztocze) najedzony potrafi złożyć ok. 200 – 400 jajek jeśli znalazłeś ich 10 to sam se policz ile się tego wylegnie tym bardziej ze 10 zauważyłeś a ze 100 siedzi pod łuskami.