NAjbardziej mnie zirytowało :

"skąd ja jakiś CITES wziąłem" - najgorzej jak powiedzą że CITES nie istnieje i mnie skierują na badnia psychiatryczne z powodu takich wymysłów - bo jak to stwierdził dzielnicowy - mam kłopoty przez to że chce zarejestrować swoją morelie.

DURNIE do potęgi.
pylius.