No ale widocznioe to nie Ci ludzie ją ułożyli... mi sie mimo wszystko wydaje że gdyby kogoś było stać na morsa to i na odpowiednie warunki dla niego. A takie zwierze też nie jest przecież wyjatkowo niebezpieczne - wystarczy że jest oswojone (rozumiem że jest problem z dorosłymi samcami), albo że się do niego nie podchodzi. A wilk? Trzymany od urodzenia z ludźmi nie stanowi napewno większego zagrożenia niz duży pies agresywnej rasy - no tyle ze tu dochodzi jeszcze ochrona gatunkowa, więc nie rozumiem po co go dawa na tą liste skoro jego i tak nie wolno w domu trzymać :/ Skoro lista ma być taka dokłądna to każde większe zwierze kopytne powinno sie na niej znaleźć bo moze pokopać czy nabić na rogi, czy kły (jak np. świnie, guźce). Jan ie kapuje kto to przygotowywał..... są tam zwierzęta od których nie trudno znaleźć coś bardziej agresywnego..... dobrym przkłądem sa choćby skorpiony które wcale nie należą do tych najjadowitszych a groźniejszych gatunków lista nie obejmuje... a skoro obejmuje już średnio groźne skorpiony to co np. z znacznie bardziej niebezpiecznymi ptasznikami i skolopendrami? Kazuar jest tak samo niebezpieczny jak struś tyle że bardziej agresywny, ale skoro l;udzie hodujący strusie potrafią unkać kopów to i podobnie by było z kazuarami (choć też wątpie żeby je ktoś w domu trzymał bo nawet mało który ogród zoologiczny je posiada). Do tego a propos małp - moge sie mylić bo teraz nie wiem czy mówie o wąsko- czy szerokonosych ale czy na liscie znajdują się takze pigmejki, marmopzety i tamaryny?? one napewno nie są groźniejsze od kapucynek które często są znacznie większe niż sę ludziom wydaje. Jak dla mnie to jest pomyłka cąła ta lista i po prostu kolejne ograniczenie.. w sumie większość z tych zwierząt i tak nie jest w domoach spotykana, ale sama świadomość ograniczenia jest jakaś taka niznośna.......