nie trzeba było dezynfekować poniewarz nie było rany przemyłaem to kwasem borowym (leczniczym) aóźniej byłem u weterynarza a on to przemył czymś tam ale dzisiaj (20 min z temu) mój wąż dosłownie wyszedł z siebie :-) zostało telko troszkę śladu prawie nie widać :-)

Jestem happy
Pozdrowienia
Sorry za błędy