hmmm... czyli obserwowałeś to i ...
nie wiem co to może być
miałem kiedyś tajwana, kilka razy gdy źle pochwycił szczura, i szczur miał możliwość manewru tzn, ugryzienia to szybko pomagałem tajwanowi, nie jest to wąż którego wg, mnie można pozostawić ze szczurem sam na sam, w momencie w którym widać że szczur chce ugryźć lub już gryzie, chwytałem go za łepek lub troszkę pod(szyjka) i ściskałem w palcach. powoduje to otworzenie sie pyska szczura i szybką śmierć, (MIAŁEM POTEM DOŁA) bo lupię zwierzeta i nie należało to do przyjemności

Moja rada jak nie masz sumienia zabić szczura w momencie gdy gryzie węza to polecam karmić pisklętami i innymi ptaszkami, oczywiście nie z odłowu, bo mogą być chore, no i co jakiś czas jajeczko
mój tajwan miał okołoo 200-220cm i spokojnie dawał sobie radę z kurzym jajkiem, 30min nie mógł go objąć pyskiem ale wkońcu połnął