W moim przypadku wąż mierzył jakieś 45 cm miał poobcierane łuski był bardzo wyczepany i jak by zatkany(chłopak trzymął go w 2 litrowym słoiku z trocinami). W domu trzymałem go 3 dni. W akva z rybkami zrobiłem na powierzchni z drewna platworm dałem tam torf i wezyk sobie zył tyle ze nie mogł polować więc dawałem mu na tależu po pewnym czasie znacznie jego stan sie poprawił i szczeze mowiąc miałem ochotę go zatrzymać ale wypuściłem na nałono natury ,a po kilku dniach poszedłem w to miejsce węza nie było być może przeżył one chyba są twarde.