Mam teraz, jesli pozwolicie, pytanie. Po ostatnich moich wyjasnieniach, kto uwaza ze Mr.Q. nie mial innego wyjscia i postapił nalezycie?
Jest to dla mnie ciekawe, czy moje zdanie dało komus do myslenia.

To jest ostatni moj post w tym temacie zatem pozdrawiam wszystkich 'bezpłciowych anonimowych' i jawnych również.

Anaola