Po pierwsze nie psychologi tylko psychiki a po drugie to jesteś jedną z osób lubiących się pochwalić co tam masz w domku choć jest tego niewiele i nic z tego nie wynika.Ja nie podpisuje swojego postu tym co hoduje bo trzymam to dla siebie a ilość gatunków gadów i ich par wielokrotnie przewyższa twoją mało profesjonalną hodowlę (wiele zwierzątek a każde z innej beczki).Więc nie praw mi tutaj o "psychologii ludzkiej" tylko zabierz się za pożądną hodowlę to pogadamy bo narazie to założę się że twojego trimka oglądała już każda panienka wyrwana przez ciebie z dyskoteki(napisz czy działało).