JEST!!!! polowiczny sukces....tzn jeden pytonik zaczal jesc......dzisiaj wczesnie rano przed zapaleniem swiatelka.....zrosilem terra i wpuscilem myszki dwie....i najpierw jeden maluch zaatakowal myche zjadl ja....drugi mimo kilkukrotnego "podrz[<-?]ucania myszy nie zwracal na nia uwagi w koncu uciekla w poblize miejsca gdzie lezal drugi malec i ten ja dziabnal....tak wiec jeden niejadek nadal nei przyjmuje pokarmu, a drugi zjadl dwie myszki.....

No nic jutro lub pojutrze bede nadal probowal nakarmic niejadka.....

Dziekuje wszystkim za porady!!!!

PEACE!