witam
dzis jest sroda a sprawa ma sie tak :]
- piatejk wieczor , wezyk pieknie wylinial na moich oczach wieczorrem podalemu mu jednak tego malutkiego oseska , zjadl z wieelkim apetytem
- nastepnie dlugii wekend , wyjechalem , ale wezyk mial ogrzewanie ( zegar czasowy podlaczony do lampki
- po powrocie wszystko ok , wezyk nie zwrocil a landie strawil muszke , teraz jest troche glodny ale w piatek juz odstanie cos wiekszego

Takze bardzo sie ciesze ze z wezykiem juz wszystko OK
i jeszcze raz wielkie dzieki za pomoc