W hodowli trzeba dawać "odjadowanym" wężom martwe gryzonie, a na wolności raczej nie mają tego problemu, bo w dżungli nie ma chyba żadnego ześwirowanego terrarysty, który biega ze skalpelem i wycina wężom gruczoły jadowe:P:P:P:P Ale jak jednak jest taki szajbus to polują chyba tak jak np. zaskroniec zwyczajny, który połyka swoją ofiare żywcem