siema moja matka też na początku sie nie chciała na węża zgodzić ale jej powiedziałem że będzie on w moim pokoju i bedzie zamknięty pokazałem jej fotki na necie i jak jush kupiłem jak sie jej spodobał to teraz codziennie przychodzi żeby sobie na niego popatrzeć. I aż jej powiedziałem że przesadza bo teraz mu co tydzień myszy kupuje :] tak jej sie spodobał
P.S. nazywa go swoim pupilkiem.