Na poczatek plecam zbożówkę. Tylko to terrarium wydaje sie zbyt małe. Chyba, że na pół roku. Co rozumiesz przez oswojenie? Weże to nie zabawki. To gady, które najlepiej czują sie w odpowiednich warunkach. Owszem oczywiście czasami należy je brać na rece, aby miały kontakt z człowiekiem. Weże zbożowe są z natury dość szybkie. Zanim zabierzesz się za hodowlę węża poczytaj na temat warunków jakie powinieneś spełnić. Różne węże w różny sposób okazują swoje zdenerwowanie. Jedne starają sie uciec inne gryzą. Moja poprzednia samica boa wydawała w chwili zdenerwowania coś podobnego do syku (świszczenie), przyjmowała pozycję "S" i waliła co było pod ręką, a raczej pod pyskiem. Jeżeli chodzi o karmienie to poczytaj na forum. Zależy od wielkości, rodzaju i kondycji węża, temperatury w terrarium, a także indywidualnych upodobań węża. Moja smica zjadała wszystko co dostała. Aż nie mogła sie ruszać. Obecnie mam samca, który do jedzenia podchodzi raczej umiarkowanie. Jeżeli chodzi o karmienie to obowiązuje zasada złotego środka - nie mało i nie dużo!!!