cześć , musze przyznać że mnie terz kiedyś mój Killer chwycił za dłoń ale po 5 minutach sam puścił , pewnie stwierdził że jestem za duży , nie wiem jakie są sposoby na otwieranie szczęk, kiedyś terz coś czytałem o tym co pisze Marcin Ratajczak, nawet oglądałem w TV jakiś film o dużych dusicielach i o kilku przypadkach ugryzień , właśnie jedna z ofiar wlała Pytonowi Siatkowanemu trochę
alkocholu ale potem niestety wężyk padł.