słuchaj dniki moim zdaniem jesteś upierdliwy...
to nie twoja sprawa co koleś wystawia do sprzedaży...
możesz sobie na przykład z nim podyskutować i nakłonić go do zmiany decyzji ale donosić na niego i spodować mu problem było kretynizmem z twojej strony...
istnieją pewne zasady które ty przegiołeś a on już sam (niestety) bierze odpowiedzialność za konsekwencje swoich czynów... a nie ty siejąc borutę...