Chodzi mi o to że boa sie na mnie obraził, i nie chce narazie jesc szcurów, albo mu za dużą świnkę dałem ostatnio i teraz odmawia rata, ale już 2 tygodnie mineły... w kazdym, badz razie pamiętam, że jak kiedyś dałem martwego to zjadł bez wahania , no i dlatego właśnie che zabić szczura, ps. bardzo mi się podoba wypowiedz niejakiego "kolesia", ale ale mamk za słabe serce by rzucać szczurzyną biedną o ściany , potrzebuje metody bardziej wyrafinowanej, najlepiej by bbyło pradem, ale próbowałem i nieskuteczne