Ja się ze swoim Constrictorem pokłuciłem...nie odzywamy sie do siebie, i dlatego musze uśmiercać szczurołapay, by jadł, a nie siedział i myśłał o fioletowych migdałach...
Ja się ze swoim Constrictorem pokłuciłem...nie odzywamy sie do siebie, i dlatego musze uśmiercać szczurołapay, by jadł, a nie siedział i myśłał o fioletowych migdałach...