wujek

jeśli na prawdę troszczyłbyś się o swojego węża to

już podając szczura powinieneś był trzymać go za skórę na karku (nigdy ogon) pęsetą, głową skierowaną w kierunku głowy węża (tym bardziej, że jak mówisz pęsetę miałeś w domu)
dlatego
w twoim przypadku to nie była terrarystyka tylko AMATORSZCZYZNA

poniosłeś karę w postaci strachu przed uszkodzeniem twojego gada przez rozwścieczonego szczura ale i zebrałeś bagaż doświadczeń ... (chyba)

bo inteligentny facet za jekiego chcesz żeby cię uważano powinien wywnioskować:

nigdy nie karm szczurem nie mając w ręku odpowiednio długiej pęsety

a ty zrozumiałeś:

szczur to bestia, jest niebezpieczny , najlepiej rozwala się go o ścianę.....