Rzeczywiscie, chyba nalezy sie zdac na inteligecje zwierzaka

Nigdy nie wpadlbym na pomysl, ze moge wlozyc do podelka jedna ciezka i twarda rzecz, a druga krucha i potrzasac nim bez mocowania w srodku wszystkiego. Chyba ze sluzy to pokruszeniu lodu do drinka
Jezeli nie planujesz rajdowego przejazdu i czolowego zderzenia na koniec to powinno Ci sie udac umocowac butelke tak, zeby w pudle styropianowym nie wedrowala.
Pomysl z czlowiekiem wiozacym gada w woreczku pod ubraniem jest najlepszy, ale nie powinien to byc kierujacy pojazdem.