Najlepiej i chyba najbardziej kompromisowo, byłoby gdyby hodowla gat. jadowitych była zabroniona dla osób nieupoważnionych. Osoby upoważnione mam namyśli takie, które przeszły by odpowiednie szkolenie, dostały świstek zezwalający na tzrymanie jadusek i raz na jakiś czas odprowadzały by jad do centrum, które tworzyłoby surowice (na cel farmaceutyczny i dla hodowców) w Polsce.