szczurem/myszą nie waliłem, ale chomikiem owszem walięłm o coś twardego. oprócz tego dwa razy mysz zadusiłem, tak, jak robi to mój wż - mocno w klatce piersiowej ścisnęłem pencetą.
a tak to żywym pokramem karmie
szczurem/myszą nie waliłem, ale chomikiem owszem walięłm o coś twardego. oprócz tego dwa razy mysz zadusiłem, tak, jak robi to mój wż - mocno w klatce piersiowej ścisnęłem pencetą.
a tak to żywym pokramem karmie