Można, ale faktycznie powinno mieć to jakieś uzasadnienie. Żadnego z Lampropeltis i tak nie będziesz trzymał w grupie, więc przyzwyczajanie do karmienia poza terrarium trochę mija się z celem (chyba, że są jakieś inne powody), ale zbożówkę można próbować tak karmić - nie wiadomo ile i w jakich konfiguracjach będziesz miał ostatecznie węży a sam fakt, że w razie czego można ją tak nakarmić jest dużą wygodą. To, czy zjada na wersalce, na podłodze czy w faunaboksie jest chyba bez różnicy, choć ja wolę pojemnik jako łatwiejszy do utrzymania w czystości od wersalki, no i przy większej ilości węży (teraz lub w planach) lepiej mieć zwierzaka przyzwyczjonego do jedzenia w pojemniku niż do jedzenia na łóżku. Pomijam fakt, że niektóre jedzą po prostu wszędzie, bo tymi nie trzeba się przejmować. Nie mam zdania, czy otwieranie może się kojarzyć z karmieniem - ja otwieram znacznie częściej niż to wynika z podawania pokarmu i wątpię, aby się to im z żarciem kojarzyło...... w sumie nie mam zdania.