Chciałem odnowić sytaucję, ponieważ dzięki Alpacino mnie podobna sytuacja nie spotkała, albowiem: wystawiłem rownież ogłoszenie o sprzedaży pytona ,i wczoraj odebrałem własnie telefon, w którym to rzekomo jakis pan z synem, chiał przyjsc do mnie i obejrzec, pytona, .Poczatkowo NA DZIEN DOBRY SPYTAŁ SIE CZY WAŻ JEST LEGALNIE HODOWANY...I TO MI DAŁO DUŻO DO MYSLENIA..OCZYWISCIE z owymi ludzmi sie na szczescie nie spotkam, ani nie spotkałem...wiec chciałbym wszystkich przestrzec, rownież przy tej niecodziennej okazji, aby raczej wzieli sobie do serca te informacje..