No, ja juz raz musialem odczepiac jedna zbozowke, jak mi sie we dwie dobraly do polykania myszy jednoczesnie z dwu koncy, a druga mysz (naszczescie mrozonka) lezala samotnie. Juz sie rozgladalem za nozyczkami, zeby mysz rozpolowic, zanim wieksza zacznie wciagac razem z mysza mniejsza sznurowke