Kiedyś próbowałem zbożówkę na trawę puścić ...
Strasznie trzeba pilnować i do tego po pierwsze wyraźnie przyśpieszała tempo pełzania , a po drugie trochę jakby agresywniejsza się robiła .
Fakt że był to wtedy mały , bo ok.60-cio cm wężyk .
Jeśli trawa jest skoszona na krótko (!) to mimo wszystko myślę że to frajda - takie spacerki (przynajmniej dla nas)