po ukąszeniu zygzakowaej może i bys dal radę - jej jad trawi i rozpulchnia tkanki. ale niektóre jadusy (w sumie większość) maja jad paraliżujący mięśnie - tutaj masz czas na podanie surowicy, ale jest go niewiele! największym wrogiem nie ejst jad i jego działanie, a stres - człowiek po ukąszeniu jest tak spanikowany, że na ogół nie może utrzymać słuchawki od telefonu, a co dopiero wykonać - w sumie precyzyjny - zabieg podania sobie surowicy.