Fakt, że w polskich serwisach pisze o wszytkim oprócz karmienia. Sam do niedawna, jako że reiguska (jeszcze) nie posiadam zastanawiałem się jakiej wielkości powinna być karma dla powiedzmy miesięcznego wężyka i znalazłem na jakiejś angielskiej stronie (od tygodniowej do 10-dniowej myszki). Przy okazji też trochę poczytałem o innych pierdołach związanych z karmieniem. Jeśli np. twój regiusek - przy taktyce jak napisali poprzednicy (wrzucanie myszy po zjedzeniu poprzedniej) - nie chce już więcej łapać myszy, a np. wiesz że podałeś mu za mało i zjadłby jeszcze, to możesz zastosować sztuczkę polegającą na tym, że zabijasz gryzonia i podsuwasz wężykowi do paszczy w momencie kiedy poprzednia ofiara znika w przełyku (znaczy jak już połyka tylnie nóżki). Wówczas najprawdopodobniej gadzinka połknie drugą zdobycz nawet nie zwracając uwagi na to, że to już inny gryzoń.